wtorek, 4 marca 2014

02. Wszystko jest wibracją

Witaj :) 

 Dzisiaj chciałabym przybliżyć Ci troszkę temat o wibracjach i częstotliwości wibracyjnej każdego z nas a co za tym idzie również co nieco o prawie przyciągania oraz o tym, dlaczego spotykają nas w życiu różne sytuacje, niekiedy nieprzyjemne. 

Zacznijmy od jednego faktu: wszystko, co teraz Cię otacza to nic innego jak określone pola wibracyjne. Jesteś wibracją a jesteś człowiekiem dlatego, że właśnie w tym momencie Twoja wibracja zsynchronizowała się z wibracją Ziemi, z wibracją ludzką. Może zróbmy jeden mały kroczek wstecz i zacznijmy jeszcze raz od stwierdzenia, że jesteś świadomością. Nie jesteś swoim ciałem, jesteś duszą/świadomością, która je zamieszkuje. Dusza to nic innego jak energia a energia to nic innego jak określona częstotliwość wibracyjna. Twoje ciało oraz to jak wyglądasz to również nie jest kwestia przypadku. Wyglądasz tak dlatego, że taką właśnie energią wibruje Twoje prawdziwe ja, taką formę SAM wybrałeś, dlatego tak ważna jest samoakceptacja i miłość do samego siebie. To jak wyglądasz jest wyborem a nie nakazem. Nasuwa się jednak myśl, w jaki sposób niby wybrałam swoje ciało, skoro jest ono mieszanką kodu genetycznego moich rodziców, dziadków itd. Otóż to, w jakiej rodzinie się urodziłeś i w jaki kod genetyczny się wpasowałeś to również nic innego jak Twój własny wybór, wybór Twojego prawdziwego wewnętrznego Ja, strumienia świadomości, cząstki Źródła, która wybrała ludzką formę, taką a nie inną (temat ten poruszę później, pisząc o wymiarach i gęstościach). Akceptując to kim jesteś, jak wyglądasz i sytuację, w której się znajdujesz to piękny pierwszy krok do samoakceptacji i bezwarunkowej miłości do samego siebie. Co więcej, to bardzo ważny krok w nawiązaniu do pierwszego posta o szczęściu. 

Wiemy już, że wszystko co nas otacza ma określoną częstotliwość wibracji. Zarówno ludzie, zwierzęta, rośliny jak i rzeczy nieożywione składają się z atomów i molekuł, a te posiadają swoją energię a więc wibrują/drgają w określonej częstotliwości. Skoro wszystko, co nas otacza składa się z cząsteczek, drgających oczywiście, to jak można zakwestionować fakt, że sami również nieustannie drgamy/wibrujemy? Pole energetyczne można zobaczyć, nazywamy je aurą. Są ludzie, którzy naturalnie widzą aurę, przez co są niesamowicie trafni w diagnozowaniu stanu emocjonalnego obiektu, którego aurę obserwują, ale o aurach, jej kolorach i jak nauczyć się ją dostrzegać będzie osobny post.

W aurze odbijają się wszelkie emocje, które nami targają w danej chwili. Niekiedy nie trzeba widzieć aury żeby stwierdzić, że ktoś jest skrajnie zdenerwowany, bo czujemy to od razu odbierając jego silną energię/wibrację złości. Mówi się nawet, że ktoś „kipi ze złości” czy „jest nabuzowany”. To samo w przypadku ludzi bardzo radosnych, wydaje nam się, że promienieją ze szczęścia i naprawdę tak jest, bo ich aura wtedy świeci bardzo jasno a oni sami dosłownie wibrują energią radości, co możemy bardzo łatwo poczuć. Dobry nastrój jest zaraźliwy, zaraz wytłumaczę dlaczego. 

Otóż będąc w określonym stanie emocjonalnym, załóżmy w stanie skrajnej radości, promieniejemy i wydaje się nam, że nic nie jest w stanie zakłócić nam dobrego humoru. Nawet jeśli dostaniemy jakąś nieprzyjemną wiadomość to przyjmiemy ją znacznie spokojniej będąc w dobrym nastroju niż gdybyśmy mieli dowiedzieć się o tym będąc wściekłym albo smutnym. Dlaczego? Bo wibracja radości jest bardzo silna i nie jest tak łatwo ją zaburzyć. To wysoka częstotliwość i jest ona z natury silniejsza niż wibracje niskie, takie jak negatywne emocje. Ktoś o pogodnym i radosnym usposobieniu jest o wiele bardziej opanowany i o wiele rzadziej się martwi i przejmuje, niż taki typowy pesymista. 

Ważnym faktem jest to, że wibracje i ich częstotliwości się przyciągają. I tak oto dochodzimy do meritum dzisiejszego posta. Jak być szczęśliwym? Odpowiedź jest prosta. Być szczęśliwym :) Kiedy jesteś szczęśliwy przyciągasz do siebie pozytywne wibracje. Spotyka Cię mnóstwo radosnych rzeczy, poznajesz ciekawych i pozytywnych ludzi a nawet jeśli napotkasz jakąś nieprzychylną osobę czy nieprzyjemną sytuację poradzisz sobie z nimi o wiele łatwiej, gdyż ich niska i negatywna wibracja nie będzie miała dużego wpływu na Twoją niezmąconą wysoką częstotliwość radości i szczęścia. Z czasem zauważysz, że wszyscy toksyczni ludzie, będący w Twoim życiu gdzieś odchodzą, nie mają już na Ciebie takiego wpływu, nie spotykasz nowych ludzi w tym typie, w końcu nie angażujesz się już w emocjonalnie „ciężkie” relacje, bo Twoja pozytywna wibracja jest coraz silniejsza i mocniejsza, działa jak tarcza, jest coraz mniej podatna na negatywne niskie częstotliwości, jakimi emanują niektórzy ludzie. Podnosząc swoją wibrację podnosisz jednocześnie wibrację całej naszej planety. Uwierz mi, gdyby w jeden dzień wszyscy ludzie podnieśli swoją wibrację choć odrobinkę, to świat jaki znamy poszedłby w niepamięć i Ziemia stałaby się lepszym miejscem.  
W przyszłości dokładniej przybliżę Ci to, co teraz napiszę, ale musisz zdać sobie sprawę z jednej bardzo ważnej rzeczy: SAM KREUJESZ SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ I SAM WYBIERASZ RZECZY I SYTUACJE, KTÓRE CI SIĘ PRZYTRAFIAJĄ. Jak? Przyciągając podobne wibracje do tych, którymi sam emanujesz. Jestem pewna, że masz mnóstwo przykładów ze swojego życia, które mogłyby to potwierdzić, nawet takich, które wydają się bardzo błahe (dla Wszechświata nic nie jest błahe, pamiętaj o tym). Bazując na własnym doświadczeniu wiele razy zaobserwowałam działanie prawa przyciągania takich samych wibracji. Przykładowo, bardzo boję się pająków. Strach wiele razy paraliżował mnie przed snem, kiedy to zamiast zrelaksować się na spokojnie obserwowałam przerażona, czy jakiś wstręciuch nie chodzi mi po ścianie. Jak się domyślacie, w większości przypadków chodził :) Kolejny przykład, kilka dni z rzędu bez powodu myślałam o koleżance, która mieszka w innym mieście i rzadko ją widuję, praktycznie wcale. Śniła mi się i myślałam o niej bez powodu, gdy po trzech dniach spotkałam ją jak gdyby nigdy nic w mieście, w którym mieszkam i ucięłyśmy sobie miłą pogawędkę. Kolejny raz prawo przyciągania zadziałało. Nie wspomnę już o telefonach czy smsach od osób, o których w danym momencie myślałam, bo to standard i każdy z Was tak na pewno ma – to samo, prawo przyciągania. Przykłady wydają się banalne, ale nic nie jest dziełem przypadku a zbiegi okoliczności nie działają w tej rzeczywistości, bo my sami ją tworzymy, siłą naszych myśli i działaniem naszych wibracji. 

Poniżej zamieszczam filmik Bashara, grupy istot określających się tym mianem, channelingowanych przez Darryla Ankę. Będę bardzo często posługiwać się przekazami channeligowymi, gdyż mają one dla mnie ogromne znaczenie merytoryczne i pozwalają mi spojrzeć na wiele rzeczy z troszkę innej niż ludzka perspektywa, ale o channelingu będzie osobny post więc skup się proszę na przekazie a nie na sposobie, w jaki do nas trafia :)

   

Bardzo podoba mi się sposób, w jaki mówi on o wykorzystaniu negatywnych emocji do poznania tego kim jesteś poprzez zestawienie z tym, czym nie jesteś na pewno. Jest to bardzo dobry sposób na radzenie sobie ze stresem. Negatywne emocje są dla nas wskaźnikiem, że pojawiła się jakaś myśl, która nie jest dla nas korzystna. Nie chcemy w niej trwać ani w nią brnąć, bo przyciągnie ona do siebie szereg negatywnych zdarzeń czy osób, to pewne. Kiedy czujemy stres, zdenerwowanie czy nieuzasadniony lęk dobrym ćwiczeniem jest usiąść w wygodnym miejscu, zrelaksować się w miarę możliwości, wyciszyć wszystkie myśli o dniu codziennym i dać się ponieść tej negatywnej emocji, która nas gnębi, nawet jeśli jest ona tak silna, że spowoduje u nas płacz, krzyk, czy inne niespodziewane reakcje. Jednym sposobem aby się jej pozbyć jest odpuszczenie jej sobie, po prostu, a żeby to zrobić najlepiej jest poznać tą negatywną emocję od środka. Płacz czy krzyk jest oczyszczający, tłumienie jest destrukcyjne. Kiedy już wyciśniesz z tej złej wibracji wszystko, co się da i poczujesz, że głębiej się w nią nie zatopisz, pomyśl. Pomyśl, czy tego właśnie chcesz? Czy tak chcesz się czuć cały czas? Czy to jest właśnie to, kim jesteś? Nie? To odpuść. Daj odejść tej emocji. Ona na pewno do Ciebie powróci, bo tak już jesteśmy skonstruowani, ale nauka radzenia sobie z negatywnymi emocjami i odpuszczanie ich jest niezwykle ważna, bo tłumiąc je w sobie obniżamy znacznie naszą częstotliwość wibracji a co za tym idzie przyciągamy do swojego życia same niskowibracyjne sytuacje, a tego nie chcemy, prawda? :)

W kolejnym poście postaram się przybliżyć naturę emocji i jak żyć z nimi w harmonii, podam także kilka praktycznych ćwiczeń :) 

 LOVE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz